Trudne życie to nie kara, tylko zadanie.
Człowiek może chodzić co tydzień do kościoła, ale gdy jest draniem, niedobrym dla swojej żony i dzieci, leniem, który kradnie i oszukuje - no to idzie do piekła tak jak trzeba.
Bo miłość to bycie do dyspozycji, to gotowość do tego, by usłużyć, pomóc, przydać się, zaopiekować się. To chęć bycia potrzebnym.